Podobne wpisy

Cześć
Mam 49 lat „czyli bliżej trzydziestki niż dwudziestki” jak ktoś perfekcyjnie ujął. Jutro ten dzień. A dzisiejszy wpis to bynajmniej nie czas podsumowań! Zresztą uważam, że każdy świadomy jegomość i każdy, kto o ikoniczną około 50 -tkę się otarł o tym wie. Miałam nie podsumowywać a jakoś samo się ciśnie….i co tu zrobić? Zmienić temat?…

Ene due rabe, połknął bocian żabę
Od dawna szukałam własnej przestrzeni tułając się, można przecież troszkę przejaskrawić tę opowieść, prawda? 😊, po różnych miejscach domu aż po kąty winnicy. Przestawiałam, przenosiłam rzeczy tam i z powrotem, projektowałam w głowie i na papierze i cały czas coś było nie tak. Tu książki, tam maszyna do szycia, tu sznurki makramowe, tam ramka tkacka…

You make me happy
Czy jedną rozmową, jednym spojrzeniem, uśmiechem lub zdjęciem można „zrobić” komuś dzień?Owszem.Piękne, że mówimy sobie takie rzeczy. I dziękujemy za swoją obecność.Otrzymałam te słowa i traktuję jak prezent. Przechowuję w pamięci i odpakowuję niespiesznie….Codziennie albo wtedy, gdy tego potrzebuję. Cudownie mieć taką szufladkę w głowie, gdzie przechowujemy wspaniałości, szczególnie te drobne i wyciągamy je jak…

Bliskość
Jest takie spojrzenie, które kruszy tafle lodu, takie, które zatrzymuje lawinę złych myśli, pełne czułości, dobra, przenikliwe i ciepłe… jak ciepły dostojny chleb, krojony odświętnie w grube pajdy. Kojarzony z domem, dzieciństwem… Jest taki zapach, który jak guma balonowa odmienia nagle dorosłość i taki chód, który nagle zamienia się w podskoki, jak gra w gumę…

Początek
Za chwile kolejny nowy start… kolejne nowe zeszyty, piękne obłożone, podpisane i nawet pierwsze trzy kartki będą staranne i bez zagiętych rogów. Kredki zatemperowane, pachnąca gumka w piórniku i drugie śniadanie w plecaku…. Entuzjazm miesza się z wyznaczonymi celami, a wszystko podlane sosem oczekiwań.W sobotę pierwsze zbiory – też idzie nowe, nowy rocznik, nowe koncepcje,…

Dorosła dziewczynka
Nie wiem kim jestem w swoim śnie. Małą dziewczynką czy dorosłą kobietą….Wiem tylko, że łzy są prawdziwe. Po przebudzeniu i jeszcze kilka godzin później.I co to za sen, w którym staram się komuś „przypodobać”, spełnić czyjeś oczekiwania. A stawka jest wysoka, bo odtrącenie.Jestem wściekła i rozżalona jednocześnie. We śnie. Że liczy się powierzchowność, udawana przyjaźń,…
„Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
Spływa do warg kropelka słona
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona”
Ależ piękne! Kto jest autorem?
Ewa Demarczyk – Tomaszów
Dziękuję! Cudne to!
Fascynujący jestem Twoim stylem pisania! Czy możesz podzielić się, jakie książki, blogi lub inne źródła inspirują Cię do doskonalenia swojej umiejętności redakcyjnej? Jakie konkretnie elementy staramy się wchłonąć i implementować w swoich tekstach?
Dziękuję bardzo! Inspiruje mnie życie, tyle i aż tyle 🙂
Sylwuś, dobrze, że Ty jesteś.
Dzielisz się energią i optymizmem. Dajesz nadzieję i wspierasz.
Zawsze radosna, mimo własnych trosk.
Cieszę się, że teraz spełniasz się też jako winiarka-blogerka 🙂
I cieszę się, że miałam to szczęście spotkać Cię na swoje drodze :*
Karolka, to niesamowite, bo dziś, właśnie dziś, jakieś 90 minut temu, myjąc podłogę (! rzadkość, żeby nie było), stanęłam nagle na baczność (EUREKA), czemu tak dawno nie rozmawiałyśmy? A tu proszę, Ty pomyślałaś też o mnie wtedy! Dziękuję Ci za wsparcie i motywację, zawsze. I za dobre słowa. Bądź!