Cześć
PrzezSylwia
Mam 49 lat „czyli bliżej trzydziestki niż dwudziestki” jak ktoś perfekcyjnie ujął. Jutro ten dzień. A dzisiejszy wpis to bynajmniej nie czas podsumowań! Zresztą uważam, że każdy świadomy jegomość i każdy, kto o ikoniczną około 50 -tkę się otarł o tym wie. Miałam nie podsumowywać a jakoś samo się ciśnie….i co tu zrobić? Zmienić temat? Niee.
Jako były analityk, czy też analityczka, robiąc zestawienie plusów i minusów, zdecydowanie wychodzi, że plusów jest więcej, a co więcej są to plusy…dodatnie - of kors.
Lepiej mi ze sobą, nie mam tego skołowacenia, co inni powiedzą, lubię siebie, nie porównuję się do innych, prawie przestałam się malować, nie boję się podążać za marzeniami, puszczam „oczko” do życia, jestem „idealnie nieidalna” no i git. Patrzę w lustro, może być. Lubię ludzi, ciekawi mnie świat, chcę poznawać, doświadczać i być szczęśliwa. I mam w planie pozostać sobą. I co nieco jeszcze nawymyślać, wykreować, wytworzyć. Pytanie: czemu ja nie byłam taka odważna i otwarta na świat 25 lat temu? No idea.
Z minusów to to, że jak widać powyżej, dość późno dostałam odrobinę rozumku. Po drugie burza hormonów moja i nastolatka pod jednym dachem poskutkuje trzęsieniem ziemi, albo nieba! Tego jestem pewna. Ale jak mawiają, po burzy zawsze wychodzi tęcza albo słońce.. A może i tęcza i słońce?
Zobaczymy, zobaczymy 😊
Zgadzam się w 100000%, a rozkminimy to podczas winobrania🍷🍷🍷🍷🍇🍇🍇🍇
Taaak, już niebawem ! 🙂
Moja kochana, odważna, ambitna, ciekawa, szalenie zdolna i piękna siostrzyczka! Bądź zawsze szczęśliwa, spełniaj się i realizuj marzenia❤️❤️❤️Happy Birthday Sylwunia❤️love
Dziękuję siostrzyczko! Loveee 🙂