You make me happy

Italy Toskania blog Ja winiarka

Czy jedną rozmową, jednym spojrzeniem, uśmiechem lub zdjęciem można „zrobić” komuś dzień?

Owszem.

Piękne, że mówimy sobie takie rzeczy. I dziękujemy za swoją obecność.

Otrzymałam te słowa i traktuję jak prezent. Przechowuję w pamięci i odpakowuję niespiesznie….Codziennie albo wtedy, gdy tego potrzebuję. Cudownie mieć taką szufladkę w głowie, gdzie przechowujemy wspaniałości, szczególnie te drobne i wyciągamy je jak dobrą kartę, gdy jest po prostu ciężko.  

Otrzymałam i przekażę dalej. Może tobie w kolejce w sklepie albo na spacerze w parku, albo w winnicy? „Dziękuję, że Jesteś”. 

Podobne wpisy

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *